Kawa, podobnie jak wino, posiada wiele odmian, a każdy z nich pije się w innym rodzaju szklanki. Praktycznie żaden Polak nie wyobraża sobie dnia bez przynajmniej jednej „małej czarnej”, chociaż ta przeszła od dawnych czasów wiele ewolucji. Jednak to nie rodzaj pitej kawy na największe znaczenie, ale sposób jej zaparzania. Pobudza zmysły i rozjaśnia umysł, ale do tego musi być odpowiednio przygotowana.
W czym podawać
Do espresso najlepsza jest filiżanka z grubymi ściankami, najlepiej z porcelany. Grubsze ścianki pozwalają na utrzymanie optymalnej temperatury tego pobudzającego zmysły napoju. Jeśli jednak codziennie raczymy się dawką cappuccino, to najlepiej podawać je w podobnej filiżance jak do espresso, ale o objętości większej (bo dodajemy do niej spienione mleko). Orzeźwiająca w upalne dni kawa mrożona zazwyczaj powinna być podawana w wysokiej, przeźroczystej szklance z wygodną słomką do picia. Kawę irlandzką, czyli słynne Irish coffe, gdzie dodaje się odrobinę whiskey najlepiej podawać w wysokich ceramicznych kubkach, albo względnie w szklankach z uszkiem – z takiego rodzaju szkła najlepiej smakują i można wydobyć z nich cały aromat.
Kawowy savoir vivre
Jeśli chodzi o dodatki do kawy, to jednym z najbardziej popularnych jest mleko. To podajemy lekko podgrzane. Taki zabieg niweluje zagrożenie ochłodzenia napoju, co zdecydowanie wpływa na przyjemność jego konsumpcji. Również nieelegancko i do tego nie do końca bezpiecznie jest pić kawę z łyżeczką. Jeśli chodzi o dodatek ciastek do kawy – kawosze sądzą, że słodycze psują smak, a wręcz, jako dodatek do kawy nie pasują. Jedząc słodycze, gubimy smak napoju, skupiając się bardziej na kalorycznym dodatku niż samej kawie.